Jakiś czas temu zacząłem się interesować tematem stajni i pensjonatów dla koni w województwie mazowieckim. Powodem tego było określenie „szlak turystyki konnej”. Zacząłem więc badać, co to takiego jest i w Urzędzie Marszałkowskim wytłumaczono mi, iż są to stajnie, pensjonaty i ośrodki jeździeckie z całym swoim zapleczem zgrupowane na dość niedużym terenie,w moim przypadku, w województwie mazowieckim.
I tak zaczęła się moja przygoda odkrywczo-badawcza.
Zacząłem odwiedzać poszczególne ośrodki rozmawiając z ludźmi, przypatrując się warunkom w samych stajniach, zapleczu w postaci łąk i pastwisk oraz, co najważniejsze, funkcjonalności infrastruktury w takich miejscach.
Jednym z takich „przebadanych” przeze mnie ośrodków był nowo wybudowany Pensjonat Luzak we wsi Prażmów 22 km od Warszawy.
Położony na terenie w sumie prawie 9 ha w uroczym miejscu na skarpie rzeki Jeziorki. Widoki rewelacyjne . Pastwiska podzielone na kwaterki a oprócz tego piękne łąki w dolinie rzeki i na skarpach. Tereny zielone naprawdę godne polecenia zwłaszcza, że wszystko w otulinie lasów.
Jednym z takich „przebadanych” przeze mnie ośrodków był nowo wybudowany Pensjonat Luzak we wsi Prażmów 22 km od Warszawy.
Położony na terenie w sumie prawie 9 ha w uroczym miejscu na skarpie rzeki Jeziorki. Widoki rewelacyjne . Pastwiska podzielone na kwaterki a oprócz tego piękne łąki w dolinie rzeki i na skarpach. Tereny zielone naprawdę godne polecenia zwłaszcza, że wszystko w otulinie lasów.
Stajnia jest przygotowana na przyjęcie 25 koni w tym 2 kuców (dwa mniejsze boksy z przystosowanymi niżej umieszczonymi poidłami i żłobami). Boksy przestronne, widne z podłogą wykonaną z dębowych bali pokryte ściółką Eco bądź trocinami – według życzenia Klienta. W każdym boksie automatyczne poidło i wieszak na lizawkę. Boksy wysokie także narwany ogier się nie zawiesi bo nie ma takiej szansy.

Okna w boksach umieszczone na tyle wysoko , żeby koń nic sobie nie zrobił a mógł popatrzeć, co ciekawego dzieje się na zewnątrz. Obsługa stajni przeszkolona i wiedząca co należy robić. Karmienia 3 x dziennie sianem w dobrym gatunku i owsem przywożonym z Radzynia Podlaskiego z ekologicznych upraw. Czysto, schludnie i przyjemnie.
Oprócz detali związanych z „obsługą” koni ważną rzeczą w stajni są szerokie korytarze, dużo miejsca na paki oraz sam wystrój. Czerwona cegła połączona z drewnem i stalą – pozytywne wrażenie taki trochę Mały Malbork . Siodlarnia i szatnie są ogrzewane, co latem nie ma takiego znaczenia natomiast doceniamy to zimą .Sprzęt jest suchy, nie gnije i nie pleśnieje. Łazienka – życzyłbym niektórym, aby taką mieli w domu – z prysznicem i pralką na drobne końskie rzeczy. Dopełnieniem jest pomieszczenie klubowe z całym zapleczem kuchennym, z którego korzystają pensjonariusze.