Ogłoszenia Premium ze zdjęciem
Ogłoszenie Premium baner z filmem
Najnowsze ogłoszenia ze zdjęciem
Masaż Koni |
Porady |
Masaż koni jest praktykowany w naszym kraju od niedawna i ze względu na trudny dostęp do specjalistów, taką przyjemność miały jedynie konie z „wyższej sportowej półki”. Ze względu na dużą popularność i zastosowanie masażu na „zachodzie” i generalnie na całym świecie, kilkoro z nas zdecydowało się zdobyć wykształcenie za granicą, a zdobytą wiedzę praktykować już w Polsce. Pierwszy kontakt z masażem miałam podczas pracy w jednej z największych sportowych stajni w Norwegii. Do tamtejszych koni – w większości były to konie skokowe, przyjeżdżał masażysta, który edukację zdobywał w USA. Zaintrygował mnie wtedy ten temat i żądna wiedzy pojechałam do Szwecji zdobywać umiejętności w tej dziedzinie. Miałam duże szczęście, gdyż szkoła, jaką znalazłam była wyjątkowa. Masaż, jakiego tam uczą różni się zasadniczo od masażu klasycznego, stosowanego bardzo powszechnie. Genuin Swensk Masage jest to masaż głęboki, który swym działaniem nie tylko rozluźnia mięśnie, redukuje napięcie, pobudza przewodzenie nerwowe, ale także naprawia mikro-uszkodzenia, które towarzyszą na co dzień w szczególności koniom sportowym. Istnieje wiele rodzajów masażu, które różnią się detalami – rodzajem chwytów, długością trwania takiego zabiegu, ale możemy generalnie wyróżnić dwa kierunki masażu – klasyczny i głęboki. Masaż klasyczny pobudza, relaksuje, poprawia się krążenie, przepływ limfy, taki masaż możemy z powodzeniem stosować przed zawodami, kiedy chcemy rozgrzać mięśnie przed właściwym wysiłkiem. Masaż głęboki – takim zajmuję się ja – oprócz wyżej wymienionych zalet, ma także właściwości lecznicze. Pomaga naciągniętym mięśniom powrócić do prawidłowego funkcjonowania, naprawia mikro-uszkodzenia włókien mięśniowych. Stosujemy go jednak po zawodach, 2-3 godziny po wysiłku, gdyż masaż sam w sobie jest pracą dla mięśni. Bez względu na rodzaj masażu, niewątpliwe są jego dobroczynne właściwości. Już po pierwszych zabiegach czujemy – zarówno my jak i nasz wierzchowiec dużą różnicę. Zwiększą się wykrok, koń łatwiej się rozgrzewa i rozluźnia, poprawia się wydolność organizmu, koń szybciej regeneruje siły po treningu. Sam masaż jest dla konia dużą przyjemnością. Odpręża go, daje poczucie komfortu, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Jest doskonałą nagrodą po ciężkiej pracy. Istnieje kilka przeciwwskazań co do wykonywania masażu – infekcje, rozległe rany, czy ciąża, w każdym spornym przypadku należy zawsze zaciągnąć opinii lekarza weterynarii, gdyż masaż w niektórych przypadkach nie tylko nie pomoże, ale wręcz może zaszkodzić. Kiedy już zdecydujemy się zafundować naszemu koniowi taki zabieg, nie bójmy się zadawać pytań. Im więcej będziemy wiedzieć na temat masażu, tym łatwiej będzie nam zaufać osobie, w której ręce oddajemy naszego podopiecznego. Poza wiedzą praktyczną, ważna jest także wiedza teoretyczna, gdyż do wykonania bezpiecznego masażu niezbędna jest dokładna znajomość końskiej anatomii. Równie ważnym elementem końskiej fizjoterapii jest stretching czyli rozciąganie. Wykonujemy go zawsze po masażu lub po treningu, zawsze na uprzednio rozgrzane mięśnie. Jest on doskonałym uzupełnieniem masażu. Przy regularnym stosowaniu pomaga zwiększyć zakres pracy poszczególnych stawów. W celu uzyskania trwałych i widocznych efektów należy wykonywać stretching każdorazowo po treningu. Idealnym rozwiązaniem jest stosowanie obu tych zabiegów równocześnie. W przypadku koni sportowych masaż należy wykonywać przynajmniej raz na 2 tygodnie, kiedy zachodzi potrzeba – koń nabawił się kontuzji, bądź jest narażony na duży stres, częściej. Każdy koń jest indywidualnym przypadkiem. Wszystko zależy od jego kondycji, predyspozycji, ale przede wszystkim od treningu. Umiejętnie prowadzony, regularny trening jest podstawą, a masaż stanowi wtedy doskonałe uzupełnienie. Nie można traktować masażu jak lekarstwa na przeziębienie. Należy zapobiegać, a nie leczyć. Masaż jest jak multiwitamina, która dozowana w odpowiednich ilościach uodparnia organizm. Dobrze wymasowane mięśnie, to dobrze rozciągnięte mikro-włókna – aktyna i miozyna. Jeśli każda najmniejsza jednostka budująca mięsień będzie w doskonałej formie, wtedy nawet w sytuacjach kryzysowych – takich jak stres czy duży wysiłek, organizm znakomicie sobie poradzi. Jeśli kiedykolwiek mieliśmy okazję sami doświadczyć masażu, nie powinniśmy mieć wątpliwości co jego zastosowania w przypadku koni. Ich mięśnie są przecież zbudowane w taki sam sposób jak ludzkie, działają na takich samych zasadach i tak jak nasze ulegają kontuzjom. Chyba każdemu z nas zdarzyło się mieć zakwasy, obolałe plecy, czy zmęczone nogi. Konie, choć o tym nie mówią, odczuwają ból tak jak i my i to tylko od nas zależy czy ulżymy ich cierpieniu. Kulawizna jest już ostatecznym stadium, niestety reagujemy dopiero wtedy, kiedy już do niej dojdzie. Obserwujmy naszego konia podczas siodłania, stania w boksie. Każde małe nieposłuszeństwo z jego strony nie musi oznaczać krnąbrności czy złośliwości. Konie, ponieważ nie mówią, pokazują nam problemy za pomocą swojego ciała. Postawa nóg, niechęć galopowania w jedną stronę czy wierzganie mogą oznaczać początki problemów, które zbagatelizowane skończą się poważniejszą kontuzją.
|